Anna Głowacz "Kryształowe dziecko"

 Jest to jak do tej pory najlepsza książka dla dzieci na jaką trafiłem. Mój obecnie 4 letni syn również ją poleca, z racji tego, że jest to obecnie najczęściej wybierana przez niego pozycja, na dobranoc :) Jako "dorosły" również można się z niej wiele nauczyć. Gorąco polecam :) 



 

Czego obawia się Matrix?


            Witajcie. Matrix, jako system oparty jest na strachu. Bez tej energii by nie istniał. Jego istnienie jest zależne od tej niskiej częstotliwości.

            Matrix nie obawia się, że kolejna osoba się odłączy od systemu i już go nie będzie zasilać. Że kolejna „bateryjka” się odłączy. Nową się „wyprodukuje”. Nie ma większej straty.

            System obawia się osób, które się odłączą i pozostaną świadome. A każda taka odłączona osoba zaczyna świecić, „oświetlać mrok”.

            Istoty ciemne - jedno, że potrzebują się przed tym światłem bronić, bo ona wpływa na nie. Oślepiając te istoty, które chcą dalej pozostać ciemnymi.

Kolejne to to, że świecąc bardzo trudno podpiąć się pod twoją energię. Twoja aura ochronna staje się naturalną tarczą. Teraz aby się podpiąć nie starczy pojedynczy ciemny, jeśli nie ma twojej zgody. Niekiedy potrzeba już całej armii, która czeka tylko na potknięcie. Na pewien prześwit w aurze.

Następnie świecąc, budzisz innych, którzy są gotowi na przyjęcie prawdy. Stajesz się naturalnym pobudzaczem energii. To dzieje się samoistnie. Nie potrzeba tutaj jakiegoś większego działania.

My jako ludzie w swoim czasie wybraliśmy takie doświadczenie, aby zapomnieć kim jesteśmy. Aby przechodząc przez mrok odkryć Prawdę. Nie da się ukryć, że pomysł był iście debilny, szalony i jakkolwiek go nazwać. Aczkolwiek zrobiliśmy to, a obecnie jest czas przebudzenia i oczyszczania Ziemi.

To jak bardzo ktoś się zakręcił w iluzji, dopiero się budząc, czy też będąc w drodze świadomości jakiś czas, nie ma większego znaczenia. Matrix wie, że wystarczy abyś sobie przypomniał kim Jesteś. Jaką masz w sobie moc i nie ważne jak wielkie miał zbudowane podłączenia. Obecnie wszystkie da się już odciąć, jeśli jest twoja zgoda.

To kwestia decyzji, gdzie chcesz być. Nic więcej. Decyzji i przyzwoleniu, aby się zadziało, a się zadzieje, bo świat który był przez wieki budowany na kłamstwie, upadnie niczym domek z kart ukazując całą prawdę.

Proces może nie jest zbyt miły i nie jest też bezbolesny, gdyż wiele z iluzji jest po prostu nam wygodne. Do wielu się przyzwyczailiśmy. Do wielu przed sobą nie chcieliśmy się przyznać, a do jeszcze więcej przyznać się, że samemu siebie przez lata się oszukiwało. Choć to wszystko iluzja J

Jesteś i istniałeś zawsze. Żyjesz i obecnie jako dusza w wielu ciałach i wymiarach, wzajemnie się również wspierając. Patrząc czysto ludzko można łatwo oszaleć. Patrzeć oczyma duszy można zrozumieć sens istnienia, doświadczeń.

Poznając kim Jesteś, świecąc każdego dnia, nie pojawia się w Tobie strach. Nie zasilasz ciemnej strony. Tak więc oni się wycofują, gdyż pozostając dłużej w naturalny sposób ulegli by dematerializacji. Energie panujące na Ziemi stają się już nie do wytrzymania, poprzez ogrom światła. J



Obraz Daniel Reche z Pixabay 
 

Jam Jest Jestem...


Dominik Belczewski

 

Jak dokonać zmiany w własnym życiu?

 

            Co dziennie rano wstajesz, budzisz się i co dalej? W jakim świecie chcesz żyć? Co chcesz doświadczać?

            Każdy dzień daje możliwość wyboru, zmiany i jak wszystko jest kwestią twojego osobistego wyboru, i przyjęcia odpowiedzialności za własne decyzje.

            Przyjęcie odpowiedzialności jest tutaj właśnie kluczowe. To Ty samemu kreujesz życie jakiego doświadczasz. Obecnie na planie całej Ziemi trwa proces zmiany, gdyż tak wiele osób świadomie zadecydowało i wzięło za to odpowiedzialność. Za swoje życie. A to przeniosło się samoistnie na plan całego kolektywu.

            Jak długo żyjesz i unikasz poznania prawdy, tak długo tkwisz w iluzji własnego umysłu i manipulacji jakimi został on poddany przez religie, rządy, własne kreacje i inne twory.

            Iluzja jest niczym innym jak formą ucieczki od życia. Jak chęcią zrzucenia odpowiedzialności za własne życie na innych. Jest to jedno z najsilniejszych uzależnień jakie tylko istnieją. Iluzja która jest w tobie wpływa na każdy aspekt twojego życia. Każdy aspekt…

            Potrzeba zrozumienia, że tak właśnie się dzieje i chęci zmiany. Poczucia własnej mocy, że zasługuję na życie zupełnie inne niż powszechnie się mówi – politycznie wygodnie. Zasługujesz na życie w radości i obfitości. A to życie zaczyna się już teraz w Tobie. W twym sercu.

            Zmianą jesteś Ty sam i twoja decyzja, czy chcesz wziąć odpowiedzialność za to, co przez całe dotychczasowe życie kreowałeś i czy chcesz to zmienić.

            Nie ma znaczenia co robiłeś wcześniej. To naprawdę nie ma znaczenia. Liczy się tu i teraz. Jeśli odwalałeś jakąś „manianę” w życiu, to nic. Twoja dusza Ciebie nie ocenia. Wyciąga mądrość z tego doświadczenia i idzie dalej.

To co ważne dzieje się w chwili obecnej. Jeśli będziesz za sobą ciągnąć przeszłość, ona Ciebie pochłonie. Jeśli będziesz obawiać się przyszłości, ona również Ciebie pochłonie.

Iluzja w Prawdzie się rozpłynie. Stanie się wówczas jasna i wyraźna, jeśli tylko  ją będzie chciało się zobaczyć. Zechciej przyjąć prawdę taka jaka jest. Stanąć wobec niej „nagim” i przyzwolić na nią w swoim życiu.

To jest prawdziwa zmiana. To jest prawdziwe przyjęcie odpowiedzialności za własne życie.

Słyszałem kiedyś słowa mistrza, choć tym mistrzem byłem Ja J iż prawdziwą sztuką jest przyznanie się do błędu. To pokazuje prawdziwą moc jaka jest w danym człowieku. Tylko osoba, w której jest miłość, jest w stanie powiedzieć „przepraszam, proszę, dziękuję”. Za tymi słowami kryje się pokora, czułość, życzliwość, szacunek miłość do siebie i innych.

Proszę, nie unikajmy tych słów. Mówiąc je prosto z serca można przebić nimi wiele zasłon iluzji własnego serca jak i innych. Mówiąc sercem, trafiasz do serca innych osób. A to już ich indywidualna decyzja, czy oni również zechcą poznać prawdę w sobie, czy trwać w zasłonie iluzji ich serc.


Obraz Jason z Pixabay 
 

...bo zmiana to Ty...


Dominik Belczewski