Czy masz w sobie światło? Czy w sobie je masz?

 

            Piękny to temat.- Moje wewnętrzne światło. A jak pobudzający emocje? Co Ja, moje światło? Moje jest małe…ale pewnie „oni” są tacy świadomi… Wiesz co, też tak kiedyś myślałem, pomniejszałem własne światło. Nie czułem się pewnie, mało się odzywałem, bojąc się przy tym odrzucenia, gdyż w domu nie byłem rozumiany, to i na ulicy siedziałem cicho…

            Z biegiem czasu, gdy otwierałem się coraz bardziej na poznanie siebie samego, zauważałem swoje światło. Na przykład poprzez marzenia, gdyż niektóre się  spełniały, a przecież samemu kreowałem…to jakąś moc mam, skoro się zadziało.

            Sztuką jest i było nie pomniejszanie siebie jak i nie wywyższanie. Bo nie ma równych i równiejszych. Każdy ma tyle samo światła w sobie, różnica polega tylko na tym na ile jesteś jej w sobie pewnym, w niezachwianej ufności do siebie, i do Stwórcy. Bóg nigdy nie stworzył kogoś „gorszego”. Człowiek, jedyne przez swoją ocenę, tak kogoś określił.

            Z taką opinią, oceną, można się utożsamić i przyjąć za prawdę, umniejszając blask własnego światła. Jednak w najciemniejszej nocy, starczy odrobina światła, by ciemność została rozproszona.

            Co prawda można zaprzedać blask własnego światła ciemności. Jakoś nie przypadkiem powstała legenda o „Twardowskim”. Jednak to już temat nie na ten artykuł. …………

            Jesteśmy energią światła w odpowiedniej gęstości, tak jak cała inna materia. Ona też jest światłem. Zostało to już naukowo zbadane i udowodnione. A skoro jesteś Światłem, to zależy tylko od Ciebie jak mocno to Światło będzie świecić.

            Adamus Saint Germain zwykł mówić: „Ty już jesteś oświecony, po prostu przyzwól sobie na to”. „Całą pracę za ciebie wykona twoja dusza, a ty pozwól”. Aż tyle i tylko tyle. To takie proste. Nie kombinuj w technikach, bardzo łatwo w umysł się wkręcić. Nie szukaj u jakiś guru, bo sam nim jesteś. Zauważ, że, Jam Jest Światłem Jestem. Jak powiedział Jezus: „Jam Jest Życiem i Zmartwychwstaniem”. Tyle, że Jezus nie mówił tylko o sobie, ale o każdej istocie ludzkiej.

            Światło które masz w sobie jest, było i będzie. Jesteśmy istotami wielowymiarowymi. Nasza dusza może też istnieć w wielu wymiarach jednocześnie w wielu ciałach. Tak więc twoja istota jest już Świetlistą. Obecnie jesteśmy na etapie przejścia z trzeciego do piątego wymiaru. A skoro czas jest pojęciem względnym, to spróbuj jeśli chcesz poczuć to. Poczuć swą duszę która doświadczała już i nie tylko piątych wymiarów, ale i dziesiątych, czy ile ich wszystkich jest. Ona, Ty już tam byłeś.

            Zostałeś zrodzony ze światła i do światła wrócisz, jeśli taka będzie twoja decyzja.

            Czy myśląc o własnym sercu, nie czułeś wewnętrznego ciepła. Czy będąc pełnym miłości energii Stwórcy twoje serce płonęło? To twoje własne wewnętrzne światło. Przecież czujesz je, czyż nie? Ono płonie, tak jak Ty płoniesz w miłości.

            Wracając jeszcze do Adamusa Saint Germain, żyj w taki sposób, aby życie sprawiało Ci radość. Przyzwalaj, aby życiu nie stawiać barier. Świeć, bo już Jesteś Mistrzem, poczuj to. – To Ja wyciągnąłem z nauk tego wspaniałego Mistrza i to też wcielam w życie.



        https://pixabay.com/pl/illustrations/medytacja-duchowy-joga-medytacji-1384758/


..Poczuj w sobie światło ..


Dominik Belczewski

           

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz