Czemu się ukrywasz?


            Witaj J Życie jest pasmem doświadczeń które samemu kreujesz. Dodajesz własną boską część, do świadomości ludzkiej i jej budzenia, lub zniewalania. Każda twoja myśl i słowo „jest ziarnem, które przynosi owoc”.

            Czy, nie jest tak, że może przed samym sobą starasz się uciec? Że do własnej mocy przyznać się nie chcesz? Przecież zawsze prościej zwalić na kogoś, na coś. Jednak tak, to nie działa, a mniemam, że to już wiesz, że na zewnątrz siebie nie znajdziesz odpowiedzi. Tylko w sobie samym. Nikt i nic nie jest w stanie ci tego dać, co Ty masz w sobie. Jeśli chcesz doświadczać miłości, ona potrzebuje zamieszkać w Tobie. Chcesz obfitości, potrzebujesz sobie na nią przyzwolić.

            Jest w tym „ale”. A to dlatego, że często pojawia się zwątpienie. Pamiętam jak w swoim czasie rozmyślałem i przyszła mi do głowy dość szalona myśl – „a może by tak zszedł anioł z nieba i to zrobił…” Poczułem wtedy dwa uczucia. Pierwsze było – przecież jak to, dla mnie anioł miałby przyjść, przecież ja taki niegodny jestem… Aczkolwiek i pojawiło się i drugie uczucie – a czemuż by nie. Przecież zasługuje na to by mi pomagano, by mi służono.

            Drugie uczucie było dla mnie odkrywcze. Pierwsze przepełnione strachem. Gdy poczułem sercem, że to jest zgodne ze mną, że przecież o to właśnie chodzi, by w życiu było prosto, łatwo i przyjemnie, od tego czasu nauczyłem się prosić o pomoc. Nauczyłem się wyrażać jasno swoje potrzeby.

            Dzięki temu, tak czuję, że wszechświat (oczywiście jeśli nie mam wewnętrznych w sobie sprzeczności, ale to innym razem poruszę) ma prościej. Wie co chce, a tym samym pomaga mi, podsyła ludzi do pomocy, możliwości. Wszystko w okuł wspiera mnie w tym co pragnę.

            Dlaczego więc mam się ukrywać? Dlaczego mam bać się tego co czuję? Tego co sprawia mi przyjemność, radość? Gdy jestem sobą, przestrzeń w koło mnie tańczy w tańcu urzeczywistniania.

            Jest uczucie, jest wizja co chcę. W jakim świecie chcę żyć, co doświadczać. Że chcę kochać i być kochanym. Jednak co ważne, aby było to lekkie. Bez kontroli – jak, kiedy, gdzie, z kim i tak dalej. Umysł pomógł stworzyć wizję, jednak nie ma potrzeby by dalej w tym uczestniczył, gdyż jak to on, będzie patrzył z perspektywy tego co zna. A przecież raczej chcemy doświadczać nowego. Bez starych schematów myślenia, działania.

            Jeśli więc wiesz co chcesz, to nic nie stoi Ci na przeszkodzie, po za własnym strachem. Kochaj i bądź kochaną. Żyj w pełnej finansowej obfitości. Żyj w wolności. Twórz z pasji serca, skupiając się na tym co chcesz.

            Gdyż myśląc też, czego nie chcesz, również i to tworzysz. Energia podąża za myślą, a Ty masz twórczą noc działania. Pamiętaj o tym J

 

                                                                                                 Obraz Jupi Lu z Pixabay 


...gdyż życie piękne jest...


Dominik Belczewski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz