Czy znajdujesz w swoim życiu pasje, inspiracje?

 

Życie, pasja, inspiracja. Tak często żyjemy i nie koniecznie wiemy po co żyjemy, znudzeni życiem..

            Jedno z pierwszych naszych zderzeń już jako dziecko, ledwo przyszłe na świat – rodzice... Często jeszcze w starych schematach, systemach, gdzie nie ma zbyt wiele świadomości. Więc dziecko się buntuje. Próbuje wyrazić siebie, tak jak potrafi.

            Dalej idzie do szkoły. Tutaj dostaje już centralnie ścianą w głowę. System totalitarnych rządów jednostek (nauczycieli) nad uczniami. A potem się dziwą, czemu nikt nie chce się uczyć i są takie afery w szkołach. Gdzieś nagromadzone emocje potrzebują znaleźć ujście.

            Dalej dochodzą pierwsze jakieś nieudane relacje partnerskie, osobiste „porażki”. Poczucie, że może nie jest się wystarczająco dobrym. Dochodzi do tego kwestia „ala religii”, nierządów, korporacji.

            To wszystko skutecznie, zabija ludzką wrażliwość, pasje, inspiracje. Chęć wyrażania uczuć. Poczucie mocy kreacji.

            Upadający system dokładnie to wszystko przemyślał i od pierwszych chwil narodzin dziecka, czystej świadomości, działał tak, by nakładać siatki iluzji jedna po drugiej.

            Nie jest zbyt proste wyjście z nałożonych na siebie przez lata… przez setki wcieleń ograniczeń, iluzji, schematów. Potrzeba sporej pracy. Zmiany Świadomości.

            Pojawia się też pytanie od czego więc zacząć? Odpowiedzi są proste na te pytania. Wręcz banalnie proste, jednak i bardzo głębokie. Potrzeba zacząć i skończyć na sobie. Bo tylko to, co masz w sobie, jesteś w stanie dać dalej. Tym emanować. To przyciągać do siebie. Nikt inny, nawet gdyby i może chciał, nie może wykonać tej pracy za Ciebie, a wręcz za takie podejście dostał by „po dupie”, mówiąc dosłownie.

            Skupiając się na sobie, proponuję skupić się na dwóch rzeczach, a w zasadzie na jednej. Rób w swoim życiu to co sprawia Ci radość i przyjemność. To wyznacznik serca jest. To naturalny stan człowieka jest. I w codziennym życiu oddychaj świadomie, przyzwalaj, uwalniaj. Wszechświat jest obecnie w czasie przemian. Energie wracają do porządku, harmonii. To sprawia wrażenie jakiegoś chaosu, bałaganu. Dlatego oddychaj i zaufaj.

            Kiedy skupiasz się na tym co daje Ci poczucie radości, przyciągasz tego coraz więcej i więcej. A to co Ci nie służy powoli odpada. Jest to proces, bo często przywykliśmy co tego co nam nie służy. Wrośliśmy w to korzeniami, a wyrwanie ich niekiedy bywa bolesne. Dlatego oddychaj, przyzwalaj, zaufaj.

            Gdy wziąłeś odpowiedzialność za własne życie, nie szukasz szczęścia na zewnątrz, że ktoś lub coś może Ci je dać, bo wiesz już że znajdziesz je w sobie. A kiedy znajdziesz je w sobie, to i na zewnątrz Ciebie zacznie się pojawiać na każdym kroku, będąc niczym innym jak odbiciem twojej energii.

            Ludzie którym taka energia nie będzie odpowiadać, nie będą się do Ciebie za bardzo zbliżać. Ci którzy chcą pozostać w iluzji tam pozostaną. A Ty idź własną drogą.

            Jest tak wiele ludzi ciepłych sercem. Pełnych miłości, wsparcia. Innych istot gotowych pomóc, gdy się o pomoc poprosi. Nie jesteś i nigdy nie byłeś w tym procesie samemu. Zaufaj i krocz dalej swoją drogą, swym własnym tempem.



Obraz Jürgen z Pixabay

            Lekarze mówią Ci, że nie uleczysz samego siebie. Od nauczycieli słyszysz że jesteś głupi. Nierządy że masz bez krytycznie słuchać ich nakazów. Kościały, że jeśli się im nie podporządkujesz, twoja dusza zostanie potępiona. A w tym całym zamieszaniu Prawda wręcz krzyczy – „Słuchaj swojego serca. Zaufaj sobie, a nie temu, co mówią Ci inni. Jesteś wspaniałym wartościowym człowiekiem, który przyszedł na Ziemię wnieść własne światło. By żyć i cieszyć się każdego dnia”.


Dominik Belczewski